Zmarszczki boczne nosa, czyli inaczej królicza bruzda zlokalizowane są, jak sama nazwa wskazuje, w okolicach nosa. Powstają poprzez nadmierną mimikę twarzy w tym obrębie. Nie pojawiają się wprawdzie u każdego. Zależne to jest między innymi od aktywności mięśni twarzy w wieku młodzieńczym, a także od odpowiedniej pielęgnacji a także od uwarunkowań genetycznych, na które człowiek niestety nie ma wpływu.
Czy królicza bruzda może zostać trwale usunięta?
To pytanie zadaje mnóstwo klientów przychodzących na konsultację do gabinetu medycyny estetycznej. Eksperci podkreślają jednak, że usunięcie jakiejkolwiek zmarszczki jest tak naprawdę niemożliwe. Można je spłycać, wygładzając przy tym twarz, dzięki czemu skóra odzyskuje swój młodzieńczy blask. W niektórych przypadkach, kiedy bruzda królicza dopiero zaczyna się zarysowywać, można spróbować usunąć ją domowymi sposobami. Powinny wystarczyć regularne, proste ćwiczenia wykonywane raz lub dwa razy dziennie w odpowiednim odstępie czasu, maseczki (na przykład z białka lub żółtka jaja kurzego), kremy przeciwzmarszczkowe (np. Richevon) oraz masaże poprawiające ukrwienie skóry.
Jak jednak postępować w sytuacji kiedy królicza bruzda jest w zaawansowanym stadium?
W takich sytuacjach pozostaje jedynie interwencja medycyny estetycznej. Za pomocą:
- kwasu hialuronowego – przeczytaj artykuł
- toksyny botulinowej,
- komórek macierzystych (najmniej popularna metoda oraz wysoce kosztowna).
Jak przebiegają poszczególne zabiegi i jakich efektów można się po nich spodziewać?
- Kwas hialuronowy. W ostatnim czasie substancja ta bije wśród pacjentów rekordy popularności. Występuje naturalnie w każdym organizmie, dzięki czemu ryzyko wywołania reakcji alergicznych w zasadzie nie istnieje. Zabieg daje długotrwałe efekty, widoczne nawet przez kilka miesięcy. Kwas hialuronowy wiąże wodę, dlatego też nie poleca się stosowania go w okolicach oczu. Można jednak wygładzić nim właśnie zmarszczki mimiczne zlokalizowane przy nosie.
- Toksyna botulinowa. Popularny botoks to toksyna wytwarzana przez bakterię Clostridium botulinum. Jest to nic innego jak oczyszczone białko, zwane jadem kiełbasianym. Wstrzykuje się go bezpośrednio w okolice zmarszczek, a ten poraża sąsiadujące z nimi nerwy, rozluźniając mięśnie i powodując tym samym wygładzenie twarzy. Efekt utrzymuje się średnio około sześciu miesięcy. Następnie zabieg należy powtórzyć. Toksyna botulinowa może uczulać, choć takie przypadki zdarzają się niezwykle rzadko. Na reakcje alergiczne szczególnie narażone są osoby wrażliwe na ludzką albuminę.
- Komórki macierzyste. Wstrzykiwanie czystych komórek macierzystych pacjenta w zmarszczki to stosunkowo młoda metoda, która w medycynie estetycznej jeszcze na dobre się nie zakorzeniła. Jest to zabieg kosztowny, ale w pełni bezpieczny i dający maksymalnie długotrwałe efekty. Nie istnieją żadne przeciwwskazania do jego wykonania, ponieważ pacjentowi wstrzykuje się komórki pobrane z jego własnej krwi lub tkanki tłuszczowej. Ryzyko reakcji alergicznych nie istnieje więc w ogóle. Zabieg można wykonywać na obszarze całego ciała. Efekt utrzymuje się około roku. W tym czasie nie powinno się wykonywać żadnych zabiegów medycyny estetycznej. Poprzez komórki macierzyste królicza bruzda już po kilku dniach zacznie się spłycać.
Spośród trzech powyższych metod wygładzania zmarszczek największą popularnością w dalszym ciągu cieszy się tani, skuteczny i niezawodny botoks.
Bibliografia
1. Wasiluk M., Medycyna estetyczna bez tajemnic, 2016
Ile kosztuje taki zabieg z komórkami macierzystymi? Bo mówicie, że jest kosztowny.